
Bojownik
W czwartym tutorialu zajmiemy się motywem z którym mogą się zmierzyć zarówno osoby początkujące, jak i zaawansowane.
Namalujemy wspólnie rybę bojownika.
Materiały:
- blok akwarelowy (celuloza wystarczy, nie potrzeba od razu bawełny) w rozmiarze najlepiej A4 lub A3- w zależności jak dużo szczegółów chcesz oddać (ta praca była malowana na A4)
- kolory: odcienie niebieskiego jak, kobalt, ultramaryna, indygo, dobrze wypadnie też jakiś turkus. Odcienie czerwieni, sepia lub szarość payne’a (niebieski zmieszany z sepią da kolor ciemny choć nie czarny - którego użyjemy min na oku)
- płyn maskujący
- pędzel okrągły, większy do nałożenia kolorów i mniejszy do szczegółów.
- ręczniki papierowe do odsączania wody i woda w sprayu.
Jeśli masz kredki akwarelowe to możesz je wykorzystać do delikatnego zrobienia łusek. Zwilżona kreska ładnie się rozmyje.
Triki dla malujących:
1. W zależności od poziomu Twoich umiejętności możesz zrobić bojownika mniej lub bardziej szczegółowego.
2. Możesz tez pokusić się o inne operowanie wodą – przy mniejszym doświadczeniu lepiej użyć mniej wody. Kiedy jesteś doświadczonym akwarelistą zrobienie zamaszystego ogona techniką mokre w mokre (i na pół kartki!) nie sprawi ci trudności. Osobie z mniejszym wyczuciem farba może popłynąć bardzo niekontrolowanie i rozlać się nawet poza kartkę. Wtedy lepiej dawać mniej wody i nie pozwalać na totalnie swobodne płynięcie.
3. Ogon możesz namalować techniką mokre na suche, a potem po prostu prysnąć sprayem i pozwolić mu popłynąć bardziej
4. Tak naprawdę póki farba jest choćby trochę wilgotna- zawsze możesz prysnąć i rozlać plamę przez przechylanie kartki albo delikatnie rozmycie krawędzi miękkim pędzlem.
5. Jeśli masz kredki akwarelowe to możesz je wykorzystać do delikatnego zrobienia łusek. Zwilżona kreska ładnie się rozmyje.
1. Wykonaj szkic
Wykonaj szkic na podstawie zamieszczonego poniżej.
Płynem maskującym zaznacz kilkanaście łusek oraz żyłki na ogonie – tam,
gdzie potem widać kolor turkusowy. Możesz też zamaskować tęczówkę oka
oraz pojedyncze bliki na płetwach. Obejrzyj zdjęcia z dalszej części
tutorialu aby upewnić się gdzie umieścić płyn maskujący (na szkicu
zawsze słabo widać).

2. Nałóż pierwszą warstwę niebieskiego
W górnej partii, tam gdzie płetwa łączy się z grzbietem, warto dać ciemniejszy odcień.

3. Nałóż pierwszą warstwę czerwonego
Nawet jeśli pierwsze warstwy wydają Ci się za jasne- zostaw je w spokoju. W kolejnych warstwach nałożysz bardziej skoncentrowany kolor.

4. Nałóż drugą warstwę niebieskiego
Przeanalizuj poniższy obrazek i na swojej pracy spróbuj podobnie nałożyć
ciemniejszy kolor niebieski- mniej rozcieńczony i w bardziej
zdecydowanym odcieniu. Możesz np. pomieszać kobalt i ultramarynę czy
kobalt i indygo.
Jaśniejszym odcieniem nałóż plamki imitujące ciemniejszą część łusek, a
ciemniejszym- dolną niebieską część na płetwie brzusznej i ogonie.

Analogicznie dołóż bardziej skoncentrowany kolor czerwony- ale tak, aby spod nowej warstwy miejscami wystawała pierwotna, jaśniejsza. Niech kolor sprawia wrażenie trójwymiarowości i przezroczystości.

Teraz zgodnie ze zdjęciem dołóż na obraz farbę w taki sposób, aby stworzyć najciemniejsze obszary. Wcale nie musisz ekstra mieszać i nakładać ciemnego koloru- jeśli nałożysz niebieski (zakładając, że nie jest w pełni kryjący) na czerwone obszary efekt zrobi się sam.
Przyciemnij takie odpowiednimi kolorami pewne fragmenty płetw. Doda to przestrzenności Twojej pracy.

7. Zdjęcie maskingu
Twój bojownik wygląda już naprawdę imponująco- pozwólmy mu zatem jeszcze nabrać wyrazu.
Delikatnie palcem lub gumką zdejmij położony masking. Zostaną ci po nim szersze lub węższe białe linie, a na łuskach plamki.
Rozmyj krawędzie tych linii aby dodać naturalności - nie zamalowuj
całych linii jeśli nie są bardzo szerokie. Takie delikatne przejścia i
cieniowania dodadzą rybie lekkości.


8. Tło
W przypadku tej pracy nie robiłam tła- jakiekolwiek tło przytłoczyło by rybę.
Czasem dobrze jest tło odpuścić, albo zrobić drobne elementy np. bąbelki powietrza lecące z pyszczka. Tutaj mniej znaczy więcej
Poniżej przyjrzyj się jeszcze szczegółom bojownika którego malowałam i
sprawdź, czy Twoja ryba ma na pewno zrobione wszystkie potrzebne
szczegóły.
Jeśli jesteś początkujący, to czasami warto zrobić tych szczegółów mniej.
Przesada – szczególnie przy małych formatach- nie jest wskazana. Pracuj
małymi krokami i jeśli trzeba to odkładaj swoją akwarelę na jakiś czas i
idź zrobić coś innego. Jak wrócisz będziesz widział więcej niż ciągle
nad nią siedząc.
Wówczas łatwiej ocenisz czy widzisz błędy, albo czy szczegółów jest
jeszcze za mało. A może jest dość i pora skończyć malowanie?
W każdym razie wierzę, że cokolwiek zdecydujesz, Twoja ryba będzie świetna!
Koniecznie się nią pochwal na grupie.



A dla chętnych do utrwalenia umiejętności- bojownik niebieski.
