Zgodnie z prośbą i totalnie bez sponsoringu z czyjejkolwiek strony – słów kilka (kilkanaście, kilkaset, kilka tysięcy…) na temat materiałów do akwareli których używam na co dzień i które poznałam osobiście wraz z ich zaletami i wadami. Oraz z aktualnymi (09.2023) cenami, aby już na etapie czytania można było się zorientować na czym się skupiać przy założonym budżecie.
Zatem słowem wstępu – jak to się zaczęło i że nie od Archesa trzeba zaczynać
Zaczynałam wiosną roku 2020 (sławetna
pandemia która wszystkich w domu usadziła) – praca zdalna, za dużo wolnego
czasu i darmowe zajęcia na FB z technik różnych, w tym z akwareli z którą
wcześniej nie miałam styczności. Jak można się domyślić w tych warunkach
rozpoczęłam przygodę od jakichś starych akwareli pochodzenia Czechosłowackiego
z czasów podstawówki (szczęśliwie odnalezionych w zakamarkach biurka) i bloku
technicznego – bo innego nie było... Zresztą kto to słyszał żeby pod farbki był
jakiś specjalny blok ?? Nie chcecie tego widzieć a ja nie chcę do tego wracać
A w ogóle to jest straszna technika, rzucam to i nigdy więcej nie zamierzam więcej nic malować !!
Wytrzymałam rok.
Następnie Joanna Czyrka przysłała mi W&N Cotman Sketchers Pocket i już było widać różnicę- szczególnie że kupiłam (nie)sławny blok do akwareli z Action. Niewiele później dostałam od znajomego urban sketchera zestaw 16szt Sonnetów- i wtedy zaczęła się prawdziwa jazda. Jeden papier, drugi papier, kostka Białych Nocy, potem kolejna...
Na chwilę obecną mam cały przekrój materiałów i z większości nadal korzystam - papier i farby dobieram do motywu i rozmiaru pracy, nie pracuje cały czas tym samym.
Oczywiście mają w tym swój udział kwestie finansowe i tego nie ukrywam. Każdy by chciał pracować na najlepszym materiale cały czas, ale nie zawsze się da- więc trzeba się nauczyć sobie radzić

Dla początkującego:
1.blok W&N 300g 25% bawełny - cena ok 36zł za format 30x40cm, 12kartek. Można przeciąć na pół (wychodzi taniej niż A3 i A4). Chyba jedna z lepszych celuloz na rynku- jasna, pozwala na wymywanie, używanie płynu maskującego czy pryskanie wodą/ sypanie solą. Wytrzymały i mało kłopotliwy, łatwy w zakupie.
2. blok Canson XL Aquarelle- gorszy w moim odczuciu niż W&N, ale nadal sensowny. 30 kartek A4- ok 45zł.
3. farby W&N Cotman - jak dla mnie nieco za blade (albo mój zestaw tak miał bo widziałam wzorniki z tubek i były lepsze), ale to już sensowne jakościowo farby na start. Ok 60zł za zestaw 12 półkostek.
4. farby Sonnet- zdecydowanie lubię, używam do dzisiaj. Produkcja- no cóż- rosyjska. Dostałam jeszcze przed wojną i nie widzę powodu aby je wyrzucać skoro już są. Wersja studencka Białych Nocy - bardzo mocno napigmentowane, żywe kolory, wydajne. Pełne kostki. Na all...ro ok 50zł za zestaw 16szt.
Na start- rewelacja. Mają swój odpowiednik produkcji na licencji ukraińskiej- Credo.
5. farby Renesans Intense w tubkach- bo malowanie na formacie powyżej A3 lub dużych części w A3 za pomocą kostek to rolka po ugorze. Farby tanie i duże- 15ml. Dobre odcienie ziemiste, ale na indygo paskudnie się nacięłam kiedy nagle na pracy rozwarstwiło mi się na brązowo. Inne kolory nie sprawiały problemów. Intensywne i wydajne. Na start jak najbardziej na tak. Cena- 9-15zł za tubkę
6. Pędzle w zestawie- mimo, że wyglądają na takie do akrylu (złotawe włosie)- są na tyle miękkie ze bardzo dobrze sprawdziły się do akwareli. Spory wybór rozmiaru i kształtu- choć przydał by się tam większy okrągły. Ale nie ma co narzekać- 20zł w sklepie Action za zestaw z piórnikiem. Nie zawsze jest, trzeba upolować. Ale warto.
7. spryskiwacz- jakikolwiek byle był czysty i lepiej kupić nowy niż wziąc po jakiejś chemii i zastać potem plamę na kartce. Za 3zł się dostanie.
8. płyn maskujący Renesans 30ml- płyn jak płyn, działa. Podobno są lepsze. Roman Szmal na pewno nie jest. Na początek wystarczy. Ok 9-10zł.
Jak widać biorąc pędzle (7), blok W&N (1) oraz farby Sonnet (4) - za 100zł można mieć pełen zestaw dobrej jakości studenckiej. Na pewno nie zniechęci do akwareli.

Średniozaawansowany (czyli już trochę drożej):
1. blok W&N z poprzedniego wpisu jako celuloza (nadal w użyciu),
2. papier Dalia z Papier Artystyczny- celuloza przyzwoitej jakości, pakowana po 5szt. Ma ciekawy, lekko kremowy odcień. Farby ładnie płyną. W opakowaniu jest 5szt formatu A3. Cena ok 18zł.
3. blok Paper Concept czerwony- celulozowy. Sporo wytrzymuje, dobrze pracuje, jest klejony co zapobiega wyginaniu się papieru. Sprawdza się w plenerze i jako szkicownik. Cena- od ok 12zł za A5.
4. blok Artisto 300g od Papier Artystyczny- tutaj już 100% bawełny. Struktura jest delikatna, ale pozwala na wymycia miękkim pędzlem. Pięknie da się "wygłaskać" farbę w jednolitą plamę (dobre jeśli farba źle się rozleje). NIE TOLERUJE MASKINGU !!!
5. Blok Bejrut 70% bawełny od Papier Artystyczny- format A3. Słabiej dostępny ale jest na sieci i w sklepach Matejko. 100zł za 20 kartek. Kiedyś go nienawidziłam, ale wraz ze wzrostem umiejętnosci wróciłam do niego i miło się zdziwiłam. Dużo znosi, choć z płynem maskującym ostrożnie - raczej cienkie warstwy i szybko zdejmować. Dobrze się wymywa, kolory też wiele nie bledną. Wytrzymalszy od Artisto. Struktura średnioziarnista, uniwersalna. Dobra alternatywa na codzień.
6. farby Białe Noce - znana marka rosyjska, farby są dobrej jakości, występują w pełnych kostkach i da się je kupić na sztuki (z powodu wojny dostęp jest mniejszy, ale nadal jest bo na rynku było ich tak dużo że nawet nie trzeba sprowadzać nowych). Bardzo dużo kolorów, mocna pigmentacja- ale nie aż tak "rażąca" jak w przypadku Sonnetów. Warte przyjaźni. Istnieją też tubki. Kostka 8-12zł. Ewentualnie podobne są ponoć farby Rosa.
7. farby Aquarius od Romana Szmala- polska produkcja i dobra jakość, coraz bardziej doceniania zagranicą. 180 kolorów do wyboru w kostkach oraz półkostkach, włącznie z nietypowymi odcieniami rozwarstwiającymi się. Zasługują na uwagę i mają swoją grupę wielbicieli. Cena 12-50zł kostka (raczej 12-25zł najczęściej)
8. farby Van Gogh- od Royal Talens. Wersja studencka, istnieją też profesjonalne Rembranty. Farby kupione w tubkach, bardzo ładnie napigmentowane, wydajne, nie robią dziwnych "numerów" Powszechnie dostępne. Mają bardzo ciekawą serię granulującą (4 kolory) oraz świetny Oxide Black (da się mieszać z innymi kolorami a daje strukturę).
9. Pędzle szerokie Lagnickel z włosia wielbłąda- są po prostu GENIALNE. ok 10zł szt lub 30zł za komplet 3szt na sieci. Warte każdego grosza. Mięciutkie, idealne do zwilżania oraz malowania tła. Pędzle występują w różnych odmianach, uważać przy zakupie by nie wziąć syntetyka. Alternatywa to pędzel Hake z kozy z firmy Renesans. Kupowałam przyjacielowi i też jest super.
10. Pędzle Renesans seria 7401 - bardzo
dobre pędzle z imitacji włosia wiewiórki. Miękkie, dobrze chłoną wodę i
pigment. Występują w wersji koci język, okrągłe i płaskie. Włosie dobrze się
trzyma, a obita rączka... No cóż, kot kilkukrotnie nauczył go latać z biurka Wszystkie
inne poza tym jednym są całe i lakier nie odpada. Warte zainwestowania jako podstawowe
pędzle. Cena - najtańsze poniżej 8zł, 12 okrągła ok 18zł .
11. liner kolibri- miły syntetyk, spełnia swoją rolę. Będzie dobry z każdej firmy. Pozwala tworzyć długie cienkie linie bez ciągłego moczenia pędzla. Koszt ok 10zł.


Dla orłów: tutaj już mamy śmietankę produktów do akwareli.
1. blok Arches - brakuje tylko, aby zaczął tańczyć, sprzątać i gotować. Nie straszny mu masking, tarcie, wymywanie, solenie i woda. Zrobi się na nim wszystko. Wydaje się twardy i chropowaty (mam wersje grain fin czyli najbardziej uniwersalną) ale pracuje naprawdę dobrze. Boli cena- ok 160zł za 12 kartek formatu A3.
2. arkusze Saunders Waterford i W&N
Professional 76x56cm - nie ma ich na zdjęciu bo są w teczce Kolejne dwa bardzo dobre
papiery pozwalające na wszystko- tutaj w dużym formacie który można sobie
pociąć. Cena - 22-35zł za arkusz w zależności od miejsca zakupu. Kupować
najlepiej stacjonarnie albo 3 razy sprawdzić koszt wysyłki bo wiele sklepów
liczy arkusze jako gabaryt i wysyłka jest droga. Który z 3 wymienionych
papierów jest najlepszy nie umiem powiedzieć- kwestia indywidualnych
preferencji. Każdy został przeciorany i przeżył. Efekty wyszły podobne.
3. farby Daniel Smith- czyste kolory, niezła granulacja, mają swoich fanów na całym świecie. Produkcja amerykańska. Na razie skromnie testuję od niedawna 3 kolory. Struktura po malowaniu inna w stosunku do tańszych farb. Pozwalają uzyskiwać bardzo jasne i świetliste warstwy. Istnieją w tubkach 5ml i 15ml. cena 5ml od 32zł, cena 15 ml od 60zł w górę.
4. farby Holbein- mniej znane ale bardzo dobre japońskie akwarele. Najlepiej kryjąca biel titanium white pośród akwareli i przepiękne indygo. Na kolejne 19 kolorów czekam więc za jakiś czas będę mogła powiedzieć więcej- ale obejrzane u ludzi próbniki są imponujące. W Polsce do kupienia tylko w Paper Concept w tubkach 5ml. Cena od 15zł.
